Chciałbym się tutaj rozpisać o naszym wyjeździe gdzie to my byliśmy, że zwiedzaliśmy, że oglądaliśmy, że,że, że.
Ale my Pojechaliśmy, zalataliśmy, wróciliśmy .
5 dni (słownie: pięć ) tylko latanie, latanie, latanie. Każdy z Uczestników pobił swój życiowy rekord: wysokości, długości lotu, godzin nalotu albo wszystko razem.
W upalne włoskie dni chłodne kąpiele w lodowatej rzece Brenta. Brrr taka zimna.
Dolina Brenty, tym razem widziana z góry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz